Omawiając literaturę II wojny światowej, często przypominamy tragedię narodu żydowskiego (shoah), wspominamy męczeństwo więźniów lagrów i łagrów, analizujemy poezję tyrtejską, rozliczamy zbrodniarzy, unieśmiertelniamy poległych w powstaniach (w getcie i warszawskim). I bardzo dobrze. To nasz obowiązek, wobec tych, którzy ponieśli ofiarę najwyższą, w czasie, gdy wszelkie wartości były kwestionowane, a ludzi pozbawiano człowieczeństwa.
Dzisiaj zapraszam Was jednak do innej opowieści. Chciałabym, żebyśmy poznali sylwetki kilku osób, które w tych trudnych czasach okazały się prawdziwymi ludźmi. To osoby, które poświęciły wiele, by pozostać ludźmi. Ich bohaterstwo - chociaż ogromne, przez wiele lat było negowane i kwestionowane. Wielu z nich zostało zamordowanych przez nowe władze polskie.
Pamięć o nich zostaje powoli przywracana, w ten proces - ocalania pamięci - włączamy się i my.
Życzę Wam wielu inspirujących odkryć. Mam nadzieję, że dla Was współczesnych młodych Wasi rówieśnicy sprzed lat staną się bliscy, ale też będą wzorem i dowodem, że mimo wszystko WARTO!
Alicja Podstolec
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz